Stowarzyszenie na Rzecz Wspierania Kobiet "Dbamy o Mamy"

środa, 8 sierpnia 2012

(14) Aktywność fizyczna a ... strach przed porodem

Zauważyłyśmy pewien bardzo miły „skutek uboczny” naszych zajęć. Otóż ćwiczące dziewczyny mniej boją się porodu. Udało nam się nawet kilka razy „wyleczyć” przyszłe mamy z prawdziwej fobii porodowej.


Na przykład E., kiedy do nas przyszła, w pierwszym zdaniu powiedziała, że będzie mieć cesarskie cięcie, bo panicznie się boi porodu. Przyjęłyśmy to do wiadomości, w końcu nic nam do tego. Nie przekonywałyśmy E. do niczego, bo nie mamy takiego zwyczaju. Zresztą prowadzimy zajęcia ruchowe, a nie kazania J. Po sześciu miesiącach ćwiczeń E. bała się nie panicznie, a normalnie, jak każdy. Nie marzyła już o cesarskim cięciu. Bardzo sprawnie urodziła i poród nie był dla niej traumą. Oprócz E. były też L., A. i K… oraz mnóstwo dziewczyn, które nie były aż tak przerażone, żeby zakładać cesarskie cięcie na życzenie, ale strach przed porodem jednak lekko je paraliżował. Większości „poprawiło się” po regularnych ćwiczeniach.

Wydaje nam się, że aktywność fizyczna działa tak dlatego, że:

- Ćwicząc nabierasz pewności siebie i zaufania do swojego ciała. Wiesz na co Cię stać, wiesz że na sali porodowej nie będziesz słabą bezwolną „kuleczką”, której mąż będzie musiał zginać nogę w kolanie, bo sama nie będzie w stanie (to nie żart, zapytajcie Dankę położną to potwierdzi, że często zdarzają się takie historie)  

- Nabierasz świadomości ciała. Możesz nie wierzyć w takie pojęcie, ale i tak jej nabierzesz. Tak jak osoba grająca czy śpiewająca inaczej (w bogatszy sposób) odbiera muzykę, tak osoba ćwicząca lepiej odbiera sygnały płynące z ciała.

- Nabierasz ćwiczeniowej dyscypliny i wkrótce dochodzisz do wniosku, że poród to takie ćwiczenie do wykonania, a nie coś nad czym nie masz kompletnie kontroli. Danka - położna ma pewnie teraz czkawkę, ale znów się na nią powołam. Ona mówi, że po tym jak kobieta wchodzi na salę porodową widać czy była aktywna fizycznie w ciąży. Całą sobą mówi „przyszłam tu urodzić i dam radę”.

- Ruch poprawia humor, a jeśli mamy dobry humor, to nie ma miejsca na strach.

Dlatego zachęcamy Cię po raz kolejny – ćwicz, ruszaj się, bądź aktywna. Nawet jeśli jednak nie pokonasz dzięki temu swojego strachu przed porodem, to czas zainwestowany w ćwiczenia nie zginie (pieniędzy nie musisz inwestować: wystarczy nasz blog i samozaparcie).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz