Stowarzyszenie na Rzecz Wspierania Kobiet "Dbamy o Mamy"

sobota, 8 lipca 2017

(141) Brzuch Lewandowskiej a aktywność fizycznej w ciąży

Przez media przetacza się walka dwóch obozów: obrońców fit brzucha Anny Lewandowskiej i "prawdziwych" matek, dla których "wygląd nie jest najważniejszy".

Chciałam dodać trzy grosze, trochę z innej beczki.

Ćwiczyło z nami już ponad tysiąc ciężarnych. Te, które robiły to dwa razy w tygodniu do końca ciąży (a nawet te co raz, ale ekstremalnie regularnie) wielokrotnie ze zdziwieniem raportowały, że po trzech dniach, tygodniu lub dwóch po porodzie wchodziły w przedciążowe dżinsy, nie pracując nad tym specjalnie. Poza tym nie zostawał im brzuch, raczej nie miały rozstępów, ani co ważniejsze, nie miały epizodów nietrzymania moczu.

Zauważcie, że to miało miejsce po 1-2 godzinach ćwiczeń w tygodniu, a nie dziennie. I że nasze ćwiczenia są siła rzeczy umiarkowane. Myślę, że Anna Lewandowska nie nazwałaby tego nawet ćwiczeniami, tylko przeciąganiem się :-)

Sama ciąża nie jest powodem "psucia" się figury. Powodem jest nasz styl życia, w czasie ciąży szczególnie niekorzystny z powodu źle rozumianego "oszczędzania się".