Stowarzyszenie na Rzecz Wspierania Kobiet "Dbamy o Mamy"

niedziela, 23 września 2012

(26) Na czwartkowych zajęciach

X, która ćwiczy z nami bardzo regularnie od paru miesięcy, mówiła, że zachęca nieustannie swoją ciężarną koleżankę, skarżącą się na ból pleców i ociężałość, żeby też przyszła na zajęcia. Koleżanka mówi, że się boi i dalej siedzi na kanapie i narzeka. Wiemy, że szkodliwe stereotypy kwitną, ale nawet nas to zaskoczyło. Bo jak to? Koleżanka ma naoczny dowód. Widzi, że X nie tylko nie rodzi po zajęciach, ale jeszcze kwitnie i świetnie się rusza, ale trwa przy szkodliwych dla siebie przekonaniach (bo to ona za nie zapłaci, zresztą już płaci dolegliwościami, których można uniknąć).

R., której zbliża się termin porodu, powiedziała, że bardzo lubi przychodzić na ćwiczenia, bo wszystkiedziewczyny nastawione są optymistycznie do porodu, co na nią też dobrze wpływa. Mówiłam Wam, że ćwiczenia tak działają - wróćcie do wpisu nr 14.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz