Stowarzyszenie na Rzecz Wspierania Kobiet "Dbamy o Mamy"

środa, 13 czerwca 2012

Krążenia bioder - ciąg dalszy

Chciałam jeszcze nawiązać do poprzedniego wpisu o krążeniach biodrami.

My włączamy je jako jedno z wielu ćwiczeń na tańcu lub gimnastyce. Ty możesz wykonywać je podczas codziennych czynności, np.
rozmowy telefonicznej, gotowania. Możesz też włączyć ulubiona muzykę i tańczyć, a w przerwach robić serie krążeń. Proponuję nie liczyć
liczby powtórzeń, żeby nie psuć sobie zabawy – kręć kółeczka, póki Ci to sprawia przyjemność i się nie nudzi. Jeśli koniecznie chcesz liczyć,
to zacznij od 10 krążeń w serii.

Ciężarne po wykonaniu tego ćwiczenia (iw ogóle po tańcu brzucha) raportują, że „czują się bardzo lekkie w okolicach
tułowia”, „zapominają, że mają brzuch”, „mają zrelaksowaną miednicę”, „puszczają wszelkie napięcia w obrębie miednicy”.

Niemniej, jeśli bardzo dawno nic nie ćwiczyłaś lub ćwiczyłaś, ale nigdy zbliżonych ruchów, to możesz:

- mieć tzw. kolkę (normalne i u tańczących nie-ciężarnych), w takim przypadku przerwij ćwiczenie i pooddychaj spokojnie. Z czasem kolka
na pewno nie będzie Ci dokuczać. Jest to tylko taki efekt pierwszego razu.

- możesz czuć lekki dyskomfort w stawach biodrowych, ale po to między innymi ćwiczysz, żeby stawy usprawnić. Za drugim, trzecim,
czwartym razem nie będziesz już tego odczuwać.

Kiedyś miałyśmy przyjemność występować w telewizji. Na naszych zajęciach nakręcono reportaż, który potem w studio komentowali
goście. Wśród nich była warszawska ginekolog, która z autentycznym zachwytem patrzyła na nasze dziewczyny. Powiedziała coś w tym
stylu, że to jest piękne i właśnie tego oczekuje od rodzących na sali porodowej.

Krążenia biodrami polecają też szkoły rodzenia, ale nawet jeśli masz możliwość i zamiar w zajęciach szkoły rodzenia uczestniczyć, to nie
warto żebyś czekała z tym ćwiczeniem do np. ósmego miesiąca. Od zaprzyjaźnionych instruktorek z poznańskich szkół wiemy, że wiele
kobiet sobie z tym, skądinąd prostym, ćwiczeniem nie radzi. Dlaczego? Ponieważ zajęcia szkoły rodzenia pod koniec ciąży to jedyna
aktywność fizyczna, którą podjęły (nie oszukujmy się: aktywność bardzo mało intensywna i krótkotrwała, która już nic naprawić nie może).

Ania Wawrzyniak-Strzelińska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz