Stowarzyszenie na Rzecz Wspierania Kobiet "Dbamy o Mamy"

środa, 11 grudnia 2019

(163) Postanowienie noworoczne i trochę ciekawych książek

Być może jestem nieco staromodna. Trudno. Lubię jednak czytać i to papierowe książki. Rok temu zrobiłam postanowienie, że przeczytam 50 książek. Przeczytałam 60. W tym ok. 20 "stowarzyszeniowych", czyli związanych z tym co robi Stowarzyszenie "Dbamy o Mamy" - ciąża, poród, ciało, ćwiczenia. Wspomnę przynajmniej o niektórych, bo może Was też zachęcę do lektury:

"Sexed.pl" rozmowy Anji Rubik - książka w zasadzie dla nastolatków, ale chciałam ją poznać, bo wydaje mi się, że to, że kobiety nie ćwiczą w ciąży, niewiele się uczą, boją się panicznie porodów, nie karmią piersią, itd. ma swój początek w braku edukacji seksualnej. Już jako dzieci, nastolatki jesteśmy systemowo odcinani od ciała, to dlaczego potem ma być lepiej.

"Rodzić można łatwiej" położnej Izabeli Dembińskiej. Polecam przyszłym mamom, choć mam jedno niemerytoryczne "ale" - jak dla mnie książka za kolorowa, trochę mnie to męczyło.

"Cud narodzin. Hipnoza do porodu" Karoliny Piotrowskiej - tę książkę możesz chyba tylko nabyć jako część kursu hipnozy. Do wzięcia udziału w takim kursie zawsze zachęcam kursantki szkoły rodzenia.

"Essential Exercises for the Childbearing Year" autorstwa Elizabeth Noble. Dla mnie lektura porażająca. Napisana w latach siedemdziesiątych, ja czytałam czwarte wydanie z początku lat dziewięćdziesiątych. Autorka, która przybyła do USA z Australii, gdzie podobno już 50 lat temu mówiono o dnie miednicy i przyjaznych porodach, jest zszokowana medykalizacją ciąży i porodu w Stanach. No cóż, zapraszam do Polski w 2020 roku.

"Radość rodzenia. Rozmowy o ciąży i porodzie" Marianny Szymarek. O tej książce już pisałam (cały post), więc proszę przejrzyj ostatnie posty.

"Poród w hipnozie. Szkołą rodzenia" Lecha Piechnika. Podziwiam sam fakt, że książkę o hipnozie napisał lekarz ginekolog, że wyszedł poza medyczne widzenie porodu. Natomiast książki nie polecam - niepotrzebne w kontekście tematu opisy chorób, za to w częściach o hipnozie, medytacji, itd. wiele mi brakuje. Do książki załączona płyta do hipnozy. Niestety zwiera sugestie typu (cytuję) "słuchaj się personelu", nie wiem czy to najistotniejsze. Jednak jeśli nie chcesz wydawać ok. 400 zł na kurs (np. wspomniany wyżej), to jednak kup tę książkę (ok. 30 zł).

"Jak prawidłowo chodzić, stać, siedzieć. Nowe zasady" autorstwa Mary Bond. Tytuł mówi sam za siebie. Bardzo konkretna, dobrze napisana i ładnie wydana. Nie ma tam niestety nic o ciąży, a dla osób zupełnie niezwiązanych z ruchem, ciałem, itp. pewnie jest zbyt szczegółowa, ale warto ją chociaż przejrzeć, jeśli wpadnie Wam w ręce.

"Naucz się prawidłowo oddychać" Belissa Vranich - znów niestety nic o ciąży, co nie znaczy, że nie można jej w tym okresie przeczytać i robić przynajmniej niektórych ćwiczeń. Czytałam już ze trzy książki o oddychaniu, ale ta jest najlepsza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz