Stowarzyszenie na Rzecz Wspierania Kobiet "Dbamy o Mamy"

niedziela, 20 października 2013

(70) Kup sobie piłkę

Co jakiś czas zachęcam nasze dziewczyny, żeby kupiły sobie dużą piłkę gimnastyczną do domu. Nie muszą wcale na nich specjalnie ćwiczyć. Samo siedzenie to doskonałe ćwiczenie. Tym bardziej, że taka piłka przecież po ciąży, i innym domownikom też się przyda. A jak nam się znudzi, to po spuszczeniu powietrza zajmuje mało miejsca.

Podaję rozmiary piłek wg szkolenia, w którym brałam udział:

- średnica 55 cm dla wzrostu poniżej 150 cm,
- 65 cm dla 150-170 cm
- 75 cm dla 170-185 cm
- 85 cm dla wzrostu powyżej 185 cm.

Ale to tylko taka wskazówka. Ja mam 164 cm i używam piłki o średnicy 75 cm.


Niestety prawda jest taka, że piłki teoretycznie o tych samych wymiarach ostatecznie po nadmuchaniu mają nieco inną wielkość (np. nasze piłki malinowe, pomarańczowe i niebieskie to teoretycznie ten sam rozmiar, a w praktyce niebieskie są największe).


Najlepiej byłoby na takiej piłce usiąść. Powinnyśmy czuć się stabilnie, stopy mieć mocno wbite w podłogę, a kolana powinny być odrobinę niżej niż biodra (kąt między udem i łydką od min. 90 stopni do 110 stopni).


Nie polecam żadnej firmy, bo uważam, że piłka to piłka. Najważniejsze, żeby na niej codziennie siedzieć i ćwiczyć, a nie czy jest szykowna i markowa.

Większość naszych piłek pochodzi z internetowego sklepu sportowego i kosztowały czterdzieści kilka zł. Uzupełniająco kupiłyśmy też kilka w supermarketach (ok. 30 zł). Nie ma specjalnie różnicy, chociaż w internecie na pewno jest większy wybór kolorów.

Uwagi dodatkowe:

- dobrze żeby piłka nie była zbyt śliska, gładka. Bardziej matowe są lepsze.
- ważna jest pompka - żeby w ogóle była w pakiecie z piłką. Nam najlepiej sprawdza się mocna, ręczna. Trafiłyśmy też niestety na tandetne, nożne, słabo pompujące i wyskakujące.
- Trzeba uważać na źródła ciepła. Wystarczyło, że piłka doturlała się przypadkiem do kaloryfera i od razu zrobiła się dziura. 

Jak już będziesz miała piłkę, to:
- siedź na niej przy każdej okazji, pracując na przy komputerze, czytając, gotując, oglądając telewizję, rozmawiajac przez telefon, jedząc obiad....
- możesz siedzieć na tradycyjnym siedzisku, a piłkę przysuwać i odsuwać nogami, bujać na boki, itd.
- jeśli będziesz chciała bardziej poćwiczyć to siedząc na niej, bujaj się i podskakuj albo (jeszcze amitniej) porób trochę mini przysiadów (tak jakbyś chciała wstać z piłki, ale ledwie się oderwiesz znów siadaj).
- a na koniec (pod warunkiem, że dobrze znosisz leżenie na plecach!!!) połóż się plecami na piłce (stopy oczywiście pozostają na podłodze) i bujaj, masując kręgosłup.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz