Stowarzyszenie na Rzecz Wspierania Kobiet "Dbamy o Mamy"

czwartek, 26 września 2013

(69) Ćwiczcie dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny!

Po raz kolejny prezentujemy Wam opinię zadowolonej klientki, bo zdajemy sobie sprawę, że my możemy gadać sobie do skończenia świata, a i tak część z Was nam nie uwierzy. Opinia dziewczyny, która regularnie ćwiczyła jest więcej warta. (Małgosia ćwiczyła bardzo bardzo regularnie bez przerw i wyjątków całą ciążę).




"Tak jak przewidywałam, nie udało mi się we wrześniu brać udziału w zajęciach, gdyż już 29 sierpnia wypchnęłam na świat moją piękną córeczkę Celinkę.

Chciałabym za Waszym pośrednictwem przekazać wszystkim ćwiczącym Ciężarówkom dobrą radę : ćwiczcie dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny! W moim przypadku dzięki dobrej formie udało się przetrwać "rozkręcanie" porodu, czyli kilka godzin męczących przysiadów i kręcenia biodrami, no i super szybciutko po porodzie dojść do siebie. Już kilka godzin po wypuszczeniu Malutkiej na świat nie miałam problemu z chodzeniem, przewijaniem itd., a widziałam, że wielu dziewczynom sprawia to wielki problem.

Szczególnie zachęcam do trenowania mięśni Kegla!!! Podczas porodu i krótko po, bardzo łatwo można się przekonać dlaczego ;) Powiem tylko, że dzięki ćwiczeniom nie miałam problemu z ich lokalizacją, gdy przyszedł na to czas.

No i jeszcze dobre słowo o owianej złą sławą Polnej. Niestety ja rodzić musiałam na łóżku (ze względów medycznych), ale jeśli ktoś ma chęć na pozycje wertykalne, to absolutnie nie ma problemu. Pokoje porodowe bardzo przyjemne. Do dyspozycji prysznic, piłka, worek sako i krzesło porodowe. Położna, która nam się trafiła- bardzo pomocna i raczej namawiała mnie do jak najdłuższego pozostania na nogach, niż zaciągała siłą na łóżko.

No i jeszcze jeden plus chodzenia na ćwiczenia: po porodzie na oddziale trafiłam do sali z Kasią z Pobiedzisk (urodziła dobę później), więc miałyśmy wspólne tematy i mogłyśmy się fajnie wspierać. No i śmiałyśmy się, że uruchomimy na oddziale filię "dbamy o mamy", tym razem z ćwiczeniami połogowymi.

Pozdrowienia dla wszystkich Ćwiczących i Prowadzących oczywiście!

Załączam fotkę naszej szczęśliwej dwójki zrobioną niecałą dobę po porodzie. No i za jakiś czas wracam do Was oczywiście z drugim dzidziusiem".
Małgosia Kopacz (28 sierpnia 2013)  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz