Stowarzyszenie na Rzecz Wspierania Kobiet "Dbamy o Mamy"

niedziela, 17 listopada 2013

(73) Ciążowy taniec brzucha

W piątek (15 listopada) wznowiłyśmy po przerwie taniec brzucha dla przyszłych mam.
To zdjęcie z tych zajęć. Miło zakoczyła nas liczebność grupy - było siedem ciężarnych (i prowadząca też w ciąży).

Zajęcia prowadzimy tak, że możesz do nas dołączyć w każdej chwili.
Jeśli mieszkasz pod Poznaniem, to warto się skusić chociaż na jedne zajęcia (istnieje opcja pojedynczej wejściówki) i ćwiczyć w domu.
Często zdarza nam się słyszeć, np. od naszych ćwiczeniowych klientek, że "Nie przyjdę, bo taniec brzucha to nie dla mnie". Wtedy powstrzymujemy się, żeby nie wyjść na "akwizytorki", ale mamy ochotę zapytać: "A skąd wiesz, skoro nie byłaś i nie chcesz przyjść?". Najlepiej podejść do sprawy naukowo - sprawdzić na żywo i najwyżej potem stwierdzić "To nie dla mnie".

Naprawdę warto, bo to nie tylko świetna zabawa, o czym świadczyły uśmiechy na twarzach naszej grupy, ale genialna gimnastyka ciążowa. Być może wyobrażasz sobie coś, co Cię zniechęca, a co nie ma pokrycia w rzeczywistości, np.:

1) Taniec brzucha to "pornografia". Nieprawda: to taniec płodności, taniec kobiet dla kobiet.
2) Pomylę kroki, nie mam koordynacji, nie zapamiętam układu. Nie pomylisz żadnych kroków. Nasze zajęcia to taki "prenatalny orientalny aerobik" - powtarzamy wielokrotnie konkretne figury z komentarzami ciążowo-porodowymi. Nie ma choreografii, nie wirujemy po parkiecie (bo to zajęcia dla początkujących i prozdrowotne, a nie wysoce artystyczne).
3) Przez godzinę ćwiczyć brzuch to nudne i niebezpieczne. Taniec brzucha to nazwa myląca - pracują wszystkie części ciała. Poza tym, jeśli myślisz "Jestem w ciąży, muszę oszczędzać tułów", to się strasznie się mylisz. Właśnie dlatego, że jesteś w ciąży musisz wzmacniać, uelastyczniać i uruchamiać okolice brzucha. To tak jakby pianista powiedział: "Za pół roku mam koncert. Koniec z graniem. Oszczędzam ręce." Cóż, nie wróżyłabym mu sukcesów...

Co zyskasz na zajeciach? 
Zaprzyjaźnisz się ze swoją miednicą. Nie będzie dłużej "betonowym ciałem obcym", pomoże Ci to już w ciąży i oczywiście w czasie porodu.
Będziesz czuła się lekka i rozluźniona.
Ustąpią drobne dolegliwości ciążowe.
Uelastycznisz i wzmocnisz kręgosłup.
Wzmocnisz mieście Kegla bez nudnego i często niezrozumiałego "wstrzymywania wirtualnego strumienia moczu".
No i będziesz świetnie się bawić.

Nie zastanawiaj się dłużej! Zapraszamy! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz