Stowarzyszenie na Rzecz Wspierania Kobiet "Dbamy o Mamy"

niedziela, 17 stycznia 2021

(172) Co ma brak aktywności fizycznej do patriarchatu?


Obiecałam, że napiszę jeszcze o twierdzeniu wielu kobiet, że "nie muszę ćwiczyć, bo przecież mam obowiązki domowe" z punktu widzenia kulturowego. 

Otóż wiele razy zdarzyła mi się taka sytuacja, jak opisana poniżej.

Naprawdę. Tyle razy, że uznaję to już za kulturową prawidłowość (bo najpierw odbierałam to osobiście, że może Przyszłą Mama  mnie nie lubi albo rzeczywiście popełniłam jakąś niezręczność).

Wygląda to mniej więcej tak:

- Oj jak mnie bolą plecy! Oj jaka jestem zmęczona! - mówi Przyszła Mama.

- To może wpadłabyś do nas na ćwiczenia, to w większości przypadków działa, a do tego jest fajnie. A teraz to jeszcze mamy projekt i wszystko za darmo - odpowiadam w dobrej wierze, chcę pomóc.

Tu Przyszła Mama nagle zmienia się, jakbym co najmniej wygłosiła pogląd polityczny przeciwny do jej przekonań. Jej twarz wykrzywia grymas wściekłości i warczy/syczy/ironizuje: Jakbyś nie zauważyła to mam już starsze dziecko. Mam już "gimnastykę"!!!

Zobaczcie jakie to nieadekwatne i nieracjonalne zachowanie, niczym strażniczek patriarchatu, bo Przyszłą Mama nie wkurza się na:

- kulturę, która nadal większość obowiązków domowych i rodzicielskich zrzuca na kobietę,

- partnera, który wraca o 20.00 z pracy albo o 16.00, ale potem musi wyłącznie odpoczywać,

- teściową, która kontakt z wnukiem ograniczyła do pogłaskania po główce,

- mamy, która owszem, wpada dwa razy w tygodniu, ale po to, żeby zrobić inspekcję czystości,

- państwo, które nie zapewnia żłobka dla dwulatka, itd. itp.

Nie, nic z tych rzeczy się nie dzieje. Przyszłą Mama "morduje" za to bogu ducha winnego "posłańca", a raczej "posłanniczkę".

Czy wyobrażacie sobie identyczną sytuację, tylko z mężczyznami w rolach głównych? Że np. nasz trener Rajmund z Aktywnego Piątkowa zachęca Przyszłego Tatę do pogrania w piłkę. Na to Przyszły Tata wrzeszczy: Odpaliło ci?! Mam w domu trzylatka i pranie! :-)

Nie? Nie jesteście sobie w stanie tego wyobrazić? To może zacznijmy walczyć o swoje potrzeby i ... bądźmy też solidarne z innymi kobietami!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz