Stowarzyszenie na Rzecz Wspierania Kobiet "Dbamy o Mamy"

czwartek, 8 sierpnia 2019

(157) Wywołanie porodu ćwiczeniami

Zanim przejdę do meritum opowiem Wam prawdziwe historie z ćwiczeń.

Historia 1. Koniec grudnia, chyba ostatnie ćwiczenia przed świętami. Pojawia się nowa uczestniczka. W ramach wywiadu pytam na kiedy ma termin. Odpowiada, że na ... Wigilię. Lekko baranieję. Pytam więc, czy chodziła do tej pory na inne ćwiczenia, czy może u nas to taki "gościnny występ" z powodów organizacyjnych. Dziewczyna odpowiada, z dziwnym przebiegłym uśmiechem, że nie, nie podejmowała totalnie żadnej aktywności fizycznej. Opada mi szczęka. Kurtyna!

Historia 2. Co zajęcia namawiamy słuchaczki szkoły rodzenia, żeby wzięły też udział w organizowanych przez nasze stowarzyszenie ćwiczeniach, że teorię czy warsztat ze szkoły, warto, a nawet trzeba uzupełnić ćwiczeniami. Tak sobie gadamy bezskutecznie... Wreszcie na ćwiczenia przychodzi pierwsza zainteresowana. Nie posiadamy się z radości. Znów pytamy o termin porodu. Właśnie minął... Dziewczyna przyszła wywołać sobie poród ćwiczeniami. Kurtyna! (zza kurtyny jeszcze dopowiem, że cóż, nie wywołała porodu. Po zakończeniu karnetu musiała się udać do szpitala, bo przenosiła ciążę). 

Czy aktywność fizyczna nie przyspiesza terminu porodu? W sensie patologicznym (poród przed 37 tygodniem ciąży) nie przyspiesza nigdy.

Czy zapobiega przenoszeniu ciąży? Tak, ale przy zachowaniu odpowiednich warunków.

Nie zadziała, jeśli zaczynasz ćwiczyć po terminie jak nasze bohaterki. Nie zadziała, jeśli ćwiczysz do połowy ciąży, a potem przestajesz. Nie zadziała, jeśli zaczynasz ćwiczyć w trzecim trymestrze. Nie zadziała, jeśli jest to aktywność mniejsza niż 3 razy w tygodniu po 20 minut o umiarkowanej intensywności. 

Poniżej naukowy wywód z wydanej przez Stowarzyszenie książki "Przećwicz ciążę" dr J.Clappa i C. Cram. 



"Na rycinie 3.1 zaznaczony został wiek ciążowy oraz moment porodu. Dane dotyczą kobiet, które kontynuowały ćwiczenia, oraz fizycznie aktywnej grupy kontrolnej. Diagram obrazuje procentową liczbę kobiet w każdej z tych grup, które rodziły na przestrzeni od trzydziestego drugiego do końca czterdziestego drugiego tygodnia, przy czym za termin uważa się koniec czterdziestego tygodnia. Należy zwrócić uwagę, iż nic nie wskazuje na to, żeby kontynuowanie regularnych ćwiczeń w czasie ciąży zwiększało występowanie porodu o tyle prędzej, aby spowodował on problemy związane z wcześniactwem dziecka (poród przed trzydziestym siódmym tygodniem ciąży).
Natomiast poród po trzydziestym siódmym tygodniu ciąży to już zupełnie inna historia. W każdym z kolejnych trzech tygodni na grupę kobiet kontynuujących ćwiczenia przypadało o wiele więcej porodów. W rezultacie liczba kobiet, które urodziły przed wyznaczonym terminem, była dużo większa (72%) niż w grupie kontrolnej (48%). Grupa kontrolna nie nadążała za grupą kobiet ćwiczących aż do drugiego tygodnia po wyznaczonej dacie porodu, pokazując tym samym, że czas rozwiązania w terminie był przesunięty w lewo (wcześniej) dla całej grupy ćwiczącej. Oznacza to, że kobieta, która ćwiczyła regularnie i długotrwale aż do wyznaczonego terminu porodu, zazwyczaj rodziła na pięć do siedmiu dni wcześniej niż kobieta aktywna fizycznie, ale niećwicząca regularnie. Cóż za zachęta do ćwiczeń! (...)
Na koniec nadmienię, iż termin porodu w grupie kobiet, która przestała ćwiczyć w środkowej fazie ciąży, nie różnił się od terminu w grupie kontrolnej. Tak więc termin rozwiązania nie ulegnie zmianie, jeśli ćwiczysz intensywnie na początku i w środkowej fazie ciąży, a następnie przestaniesz.
Aby być pewną, że osiągniesz korzyści urodzenia dziecka na pięć do siedmiu dni wcześniej, niż gdybyś nie ćwiczyła, musisz kontynuować treningi do samego terminu rozwiązania. Ilość potrzebnych do tego ćwiczeń to nie więcej niż zachowanie podstawowego poziomu aktywności (trzy lub więcej dwudziestominutowych sesji w tygodniu, na poziomie umiarkowanego bądź dużego wysiłku). Zredukowanie treningów do ilości poniżej tego pułapu najzwyczajniej nic nie zdziała".

Jeśli więc nie chcesz ryzykować, że już sam początek porodu będzie niefizjologiczny, że dziecko nie wyjdzie samo, ale będzie "wypłoszone" z macicy, to musisz ćwiczyć regularnie całą ciążę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz