Stowarzyszenie na Rzecz Wspierania Kobiet "Dbamy o Mamy"

poniedziałek, 30 lipca 2012

"Zawodnik sumo”

Moje drogie, to nie jest aluzja do wyglądu ciężarnych, to nazwa ćwiczenia, żeby lepiej sobie wyobrazić, o co chodzi. Jeśli to miałaby być aluzja, to byłaby mocno nietrafiona. Efekty aktywności fizycznej w ciąży widać gołym okiem. Zapraszamy na nasze zajęcia – dziewczyny są niższe, wyższe, starsze, młodsze, szczuplejsze, mniej szczupłe, o takiej czy innej budowie, ale łączy je jedno – widać, że są sprawne i pięknie się poruszają.

Kiedyś próbowałam wytłumaczyć mojej zmienniczce – położnej, o którą naszą klientkę mi chodzi. Powiedziałam: „taka bardzo sprawna dziewczyna, w pierwszym rzędzie często ćwiczy”. Na to koleżanka odpowiedziała: „ale też opisałaś, przecież nasze panie wszystkie są sprawne”. Jeszcze jeden przykład? Rok temu nasze dziewczyny miały pokaz ćwiczeń i tańca na targach w Arenie. Podsłuchałyśmy rozmowę zirytowanych zwiedzających: „To jakieś oszustwo, one mają poduszki pod koszulkami. Przecież ciężarne nie ruszają się tak energicznie”.

Wróćmy do ćwiczenia. Tak jak w opisanych poprzednio półprzysiadach, stajesz w małym rozkroku. Stopy skieruj na zewnątrz. Ręce połóż na biodra. Teraz zegnij kolana, dokładnie jak w poprzednim ćwiczeniu, tak jakbyś robiła półprzysiad. Zostań w tej (niewygodnej) pozycji. Postaraj się nie myśleć o tym, że bolą Cię uda – skup się na dole swojego tułowia, tam gdzie są „mityczne” mięśnie dna miednicy („mityczne” dlatego,
że wszyscy o nich mówią, ale nikt ich nie widział i prawie nikt nie wie o co właściwie chodzi). Jeżeli lekko pogłębisz jeszcze przysiad (tak, wiemy, że to nie jest fajne), to prawdopodobnie poczujesz „coś”, rozciąganie, czy inne odczucie w miejscu, gdzie mięśnie dna miednicy się znajdują. OK, ale to była daleko idąca dygresja. Wróćmy do sumo. Ugięłaś nogi w kolanach i tak sobie przez moment „siedzisz”. Twój tułów jest prosty – wyobraź sobie, że za plecami masz ścianę. Teraz jeszcze wyobraź sobie, że w tej niewygodnej pozycji Cię zablokowano. Stawy odmówiły Ci posłuszeństwa, zastygłaś tak i koniec. Nie możesz zgiąć kolana, nie możesz zmieniać położenia uda, itd. Przenieś ciężar ciała na lewą nogę – stań tylko na lewej stopie. Prawa noga jest oderwana od podłogi i wisi zgięta, bo przecież masz nieczynne stawy. Teraz przenieś ciężar na prawą nogę, lewa się odrywa od podłogi i zawisa. Prawa, lewa, prawa, lewa, jak zawodniczka sumo.
•       To jest dynamiczne ćwiczenie i bardzo proste. Opis jest trochę przydługi, ale tylko po to, żebyś dobrze zrozumiała.
•       Możesz ćwiczyć tak nawet około minuty, możesz robić serie na przemian z marszem w miejscu.
•       Postaraj się nie robić „łup, łup” przy zmianie nogi. Jesteś takim sumo-motylkiem.
•       Jeśli boli Cię okolica spojenia łonowego, to zmniejsz rozkrok lub zrezygnuj z tego ćwiczenia. Chcemy ćwiczyć, a nie się umartwiać. (Ból okolicy łonowej w dużym rozkroku jest bardzo możliwy w ciąży, ale w praktyce od wielu tygodni nie zdarzyła nam się osoba, która by się na niego uskarżała).
•       To ćwiczenie wzmacnia uda, żebyś mogła rodzić na stojąco, jeśli będziesz miała takie życzenie oraz wzmacnia mięśnie dna miednicy oraz miednicę w całości.
•       Poczuj właśnie moc Twojej miednicy, to ona ciągnie „zamurowaną” nogę do góry.

Ania Wawrzyniak-Strzelińska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz