Dorota i Zosia |
Ćwiczyłam z Wami prawie do końca tj. wtorku 4 marca, a moja Zosia urodziła się w Dniu Kobiet.
W
prawdzie rodziłam przez cięcie cesarskie (Zośka postanowiła "wypiąć się
na świat swoimi pośladkami" i nie odwróciła się do końca ciąży) i nie
mogę ocenić przydatności ćwiczeń przy porodzie naturalnym ale wiem, że
spotkania z Wami nie poszły na marne.
Pozytywna energia i wspaniała atmosfera sprawiały, że chciało się ćwiczyć nie tylko na zajęciach.
Dzięki wielkie przede wszystkim przez całą ciąże byłam sprawna, nie doświadczyłam bólu kręgosłupa i byłam w dobrej kondycji.
Cenna była też wiedza jaką przy okazji zdobywałam. Dzięki zajęciom oswoiłam się z tym co mnie czeka i nie bałam się porodu.
Myślę też, że dzięki ćwiczeniom szybko stanęłam na nogi po porodzie i nie muszę na nowo budować swojej kondycji.
Teraz mi Was brakuje ;) nawet przyśniło mi się tydzień po porodzie, że już bez brzucha ćwiczyłam z DBAMY O MAMY.
Gorąco Was polecam wśród
moich znajomych. Szczególnie, że macie
konkurencję w postaci darmowych szkół rodzenia, ale dla mnie to zupełnie
inny poziom zajęć.
Pozdrawiam
Dorota Widerska z Zosią"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz